„Od Prezydenta RP społeczeństwo oczekuje, aby zawsze stawał w obronie Konstytucji i jednoznacznie wyrażał swoje stanowisko w tak istotnych kwestiach, jak te, których dotyka wspomniana ustawa. Mając na uwadze liczne wątpliwości prawne związane z tym dokumentem, właściwym byłoby skierowanie go do Trybunału Konstytucyjnego, aby rozstrzygnąć pod kątem zgodności z ustawą zasadniczą Rzeczypospolitej Polskiej. Głęboko ubolewamy, że odrzucił Pan takie rozwiązanie” (….)
Witam, zachęcam do zapoznania się z pismem prezes Akcji Katolickiej (list w załączeniu) skierowanym do prezydenta RP.
Bożena Ulewicz, członek Zarządu Krajowego Instytutu Akcji Katolickiej ds. kontaktów z mediami
Warszawa, 16 marca 2015 r.
A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat,
lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło:
bo złe były ich uczynki.
Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości,
nienawidzi światła i nie zbliża się do światła,
aby nie potępiono jego uczynków.
Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła,
aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu?. ( J 3, 14-21 )
Pan
Bronisław Komorowski
Prezydent RP
Warszawa
Szanowny Panie Prezydencie
Komunikat o podpisaniu przez Pana ustawy wyrażającej zgodę na ratyfikację konwencji przemocowej jest złą informacją dla polskich rodzin i dla całej Polski. Nie zmienią tego faktu Pańskie słowa o zamiarze zbadania ustawy od strony prawnej, dość kuriozalne, gdyż nie trzeba być prawnikiem, żeby wiedzieć iż podstaw prawnych poszukuje się ?przed? a nie ?po? podjęciu decyzji.
Od Prezydenta RP społeczeństwo oczekuje, aby zawsze stawał w obronie Konstytucji i jednoznacznie wyrażał swoje stanowisko w tak istotnych kwestiach, jak te, których dotyka wspomniana ustawa. Mając na uwadze liczne wątpliwości prawne związane z tym dokumentem, właściwym byłoby skierowanie go do Trybunału Konstytucyjnego, aby rozstrzygnąć pod kątem zgodności z ustawą zasadniczą Rzeczypospolitej Polskiej. Głęboko ubolewamy, że odrzucił Pan takie rozwiązanie.
W tej sytuacji jakiekolwiek próby przekonywania Pana o szkodliwości tzw. ustawy przemocowej wydają się wręcz niecelowe. Wygląda na to, że w tej sprawie bliższe są Panu doktrynerskie argumenty środowisk mających na celu ?destrukcję ideału małżeństwa i rzeczywistej rodziny? niż wielu organizacji społecznych, nie tylko katolickich, z powagą i odpowiedzialnością podchodzących do bezpieczeństwa naszych rodzin, naszych dzieci, do bezpieczeństwa Polski, na które powołuje się Pan w swoich hasłach wyborczych.
Do wyborów prezydenckich dzielą nas tylko i aż dwa miesiące. Ufam, że trwająca kampania mimo wszystko nie zagłuszy wołania polskiego społeczeństwa o słowa Prawdy w kwestii ważnych dla nas Praw, w kontekście ich negacji w podpisanej przez Pana konwencji.
Z poważaniem
Halina Szydełko
Prezes Zarządu Krajowego Instytutu Akcji Katolickiej