1 września 1939 roku, 84 lata temu, wybuchła najbardziej niszczycielska wojna w dziejach ludzkości. Tego dnia Niemcy o świcie zbombardowali Wieluń, potem Gdański i Westerplatte. Wkrótce zaatakowano Warszawę, gdyż kanclerz Rzeszy Niemieckiej Adolf Hitler uważał, że należy szybko opanować to miasto, jako symbol niepodległości i ducha narodu. Armia niemiecka dążyła do natychmiastowego zajęcia Warszawy, aby pozbawić Polaków moralnego w niej oparcia, jako stolicy i ośrodka myśli i więzi patriotycznej. Warszawa broniła się przez trzy tygodnie, stawiała niezłomny opór dając przykład całemu krajowi. Ale z perspektywy lat wiadomo, że Polska wobec potęgi militarnej Niemiec hitlerowskich była prawie bezbronna. Przewaga liczebna, a przede wszystkim techniczna była wprost nie do uwierzenia. Niemcy skoncentrowali wokół miasta niebywałą masę artylerii i skierowali do akcji większość swej floty powietrznej. Warszawa stała się wielkim rumowiskiem. W dniach 16 i 17 września rozbito kościół katedralny Św. Jana Chrzciciela, Zamek Królewski, Filharmonię, szereg szpitali i innych kościołów. Ostatecznie całkowite zniszczenie Warszawy zaplanowano na dzień 25 września. Bombardowanie trwało bez przerwy od 7.00 rano do 17.00 bombami burzącymi i zapalającymi. Wieczorem przerwano akcję. Zniszczenia były ogromne, przerażające – szczególnie w dziedzinie kultury. Zniszczono wspaniałe zabytki i obiekty użyteczności publicznej. Odnosząc się do tej kwestii prof. UW Juliusz Chróścicki podaje: „Niemcy jeszcze przed II wojną zebrali grupę wybitnych historyków, którzy zajmowali się sztuką polską po to, żeby żołnierze, wkraczając w 1939 r. na teren naszego kraju, wiedzieli, co rabować. Były listy ludzi, których należy aresztować i listy dzieł sztuki, które należy zagrabić. Warszawa straciła prawie wszystkie obiekty architektoniczne i większość dzieł sztuki.
17 września 1939 roku Armia Czerwona, zgodnie z tajną klauzulą układu Ribbentrop-Mołotow z dnia 23 sierpnia 1939 r., uderzyła całym frontem na wschodnie ziemie państwa polskiego, przychodząc w ten sposób z pomocą armii niemieckiej. Dwie wówczas najsilniejsze armie na świecie złamały opór wojsk polskich. Rząd, prezydent i Sztab Główny ewakuowali się za granicę, aby tam przy boku aliantów walczyć dalej.
Wojna z 1939 roku, dzięki odwadze Polaków, nie zakończyła się zwycięstwem agresorów, lecz przekształciła się w wojnę światową w obronie wolności. W II Wojnie Światowej zginęły miliony osób. Ofiarę życia złożyły tysiące wymordowanych kapłanów i sióstr zakonnych. My dziś to pamiętamy, ogarniamy naszą modlitwą a przez wstawiennictwo licznych świętych i błogosławionych tamtego czasu, zanosimy do Boga wołanie o zachowanie Polski i świata w pokoju. Niech tę szczególną łaskę wypraszają nam bł. Stanisław Kostka Starowieyski, zamordowany w Dachau, prezes Akcji Katolickiej i cała Rodzina Ulmów, której beatyfikacja odbędzie się już niebawem.
Opracowała: Elżbieta Olejnik