Każdy człowiek sumienia broni życia jako wartości uniwersalnej. Nie trzeba być katolikiem, aby to rozumieć, ponieważ właśnie ta wartość w naturalny sposób określa naszą rację bytu. Niestety, nie każdy to rozumie. Dowodem tego m.in. był incydent w czasie niedzielnej (3.04.2016) Mszy św. w kościele św. Anny w Warszawie.
Doskonale znamy środowiska, które walczą ze znakami drogimi ludziom wiary, domagając się usuwania krzyży z miejsc publicznych, dezawuując system wartości chrześcijańskich, wreszcie otwarcie występując przeciwko człowiekowi, przeciwko życiu, żądając pogwałcenia praw i godności najsłabszych, w osobach poczętych istot ludzkich nie potrafiących się obronić i ufnie oczekujących naszej miłości i troski. Takie antywartości oferują ludzie żądający ogólnopolskiego referendum w sprawie aborcji, którzy postulują 4-krotne ?tak? dopuszczające uśmiercenie płodu. Nie dziwi nas, że taka inicjatywa wyszła ze strony partii, która utraciwszy miejsce w parlamencie w ten sposób poszukuje racji swego istnienia.
Przewodniczący KEP ks. abp Stanisław Gądecki, w roku Jubileuszu 1050-lecia Chrztu Polski, zwrócił się do Polaków, ?aby podjęli działania mające na celu pełną prawną ochronę życia nienarodzonych?. To nasz, katolików świeckich, wielki obowiązek wynikający nie tylko z faktu podkreślenia znaczącej daty w historii kraju. Musimy przeciwstawić się eugenice nie dającej szansy na życie ludzkim istotom, które w każdej innej sytuacji otrzymałyby dar życia. Społeczność ludzka to nie tylko zbiorowość ludzi zdrowych, sprawnych i pięknych. To nie fabryka kobiet i mężczyzn bez wad i usterek. Nigdy taką nie była. Różnorodność, o jaką tylekroć upominają się środowiska skrajnie liberalne, nie może ograniczać się tylko do szczególnej ochrony dla ludzi innej orientacji i ekspresji seksualnej, czego tak hałaśliwie żądają nie dostrzegając jednocześnie niewinnego dobra, jakie przynoszą ze sobą na świat dzieci chore i niepełnosprawne, zobowiązując nas do trudnej miłości.
Każdy człowiek wcześniej czy później będzie poddany nieuchronnym prawom czasu – starzenia się organizmu, wreszcie umierania. Żądanie usankcjonowanego prawem uśmiercania innych istot ludzkich niesie ze sobą pogardę dla życia i sieje zło. Będziemy modlili się w intencji pełnej ochrony życia człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci. Będziemy modlili się za ludzi, którzy świadomie, z niezrozumiałą determinacją uderzają w wartość uniwersalną i nadrzędną, jaką jest życie.
Nie szanując życia drugiego człowieka nie oczekujmy, że zapewnimy gwarancję praw zachowania własnego. ?Nie zabijaj!? to nie tylko przekazanie Dekalogu dane nam przez Boga, to podstawowa powinność człowieka, tak jak podstawowym zadaniem każdego z nas jest ochrona życia.
Halina Szydełko, Prezes Zarządu Krajowego Instytutu Akcji Katolickiej
Warszawa, 9 kwietnia 2016 r.